Polecane artykuły
Zgodnie z ideą kompleksowej obsługi one-stop-shop, Arval przeprowadzi klienta przez cały proces wyboru pojazdu odpowiedniego do potrzeb firmy.
Jednocześnie wspólnie z naszym partnerem EVBox, dostawcą infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych wspieramy naszych Klientów w doborze, montażu i finansowania ładowarki do elektrycznych samochodów firmowych.
Tak jak w przypadku wynajmu każdego innego samochodu Arval zapewnia kompleksową obsługę w zakresie serwisowania i ubezpieczenia pojazdu, a atrakcyjna rata wynajmu samochodu możliwa jest m. in. dzięki wysokim wartościom rezydualnym pojazdów elektrycznych.
Dostarczane razem z samochodem inteligentne ładowarki zarządzają mocą ładowania pojazdu, dostosowując ją do maksymalnej mocy przyłącza energetycznego oraz uwzględniają pobór mocy przez inne urządzenia. Jest to bardzo ważne w przypadku instalacji ładowarki w domu, u użytkownika pojazdu, co pozwala na ograniczenie kosztów. To unikatowe rozwiązanie na polskim rynku. Dodatkowo korzystać można z systemu kontrolno-rozliczeniowego, który umożliwia obliczenie zużytej energii np. na potrzeby rozliczenia z pracodawcą. Licznik zużytej energii znajduje się w samej ładowarce.
Dzięki temu kompleksowemu rozwiązaniu, Klienci Arval nie muszą martwić się dodatkowymi czynnościami związanymi z zakupem samochodu elektrycznego i szybciej mogą odkryć korzyści oraz przyjemność z jazdy samochodem niskoemisyjnym.
Jakie są zatem argumenty, przemawiające za tym, żeby już dziś poważnie pomyśleć o elektrycznych samochodach we flocie?
1. Zielona opcja
Auto elektryczne podczas jazdy nie generuje spalin, czyli nie zanieczyszcza środowiska. Chociaż, samo wytworzenie auta elektrycznego pozostawia większy ślad węglowy niż produkcja auta z klasycznym silnikiem, a elektrownie również powodują emisje ‒ szczególnie w Polsce, gdzie udział odnawialnych źródeł energii w produkcji rośnie, ale wciąż blisko 74% produkcji energii elektrycznej pochodzi ze spalania węgla brunatnego i kamiennego – to mimo wszystko przez cały cykl życia pojazdu statystyczny pojazd elektryczny wytwarza od 17 do 30% mniej CO2 niż pojazd z silnikiem spalinowym.
2. Szeroki wachlarz nowych modeli
Liczba modeli z napędem w pełni elektrycznym (tzw. ang. BEV, Battery Electric Vehicle) zwiększy się do ponad 100 w ciągu najbliższych dwóch lat, co stanowi pięciokrotny wzrost w porównaniu z 2018 r. Wszyscy liczący się producenci samochodów – osobowych i dostawczych albo już mają, albo za chwilę będą mieć w ofercie auta elektryczne.
Pojazdy tego typu będą dostępne we wszystkich segmentach, w tym małych samochodów miejskich (np. Fiat 500e, Peugeot 208, Opel Corsa, Škoda Citigo), samochodów kompaktowych (np. Peugeot 308, Volkswagen I.D.3, Citroën C4, Hyundai Kona), samochodów dużych (BMW iX3, Tesla Y, Audi Q4) i samochodów luksusowych (np. BMW i4, Audi e-tron, BMW iNext, Mercedes EQC).
Kierowcy pojazdów elektrycznych powinni pamiętać o odłączeniu samochodów od stacji ładowania, aby zmniejszyć ryzyko uszkodzenia akumulatora.podczas dłuższego niekorzystania z pojazdów, z czym obecnie możemy mieć doczynienia w okresie trwającej obecnie pandemii koronawirusa.
David Watts, Konsultant Arval w Wielkiej Brytanii, zwraca uwagę na fakt, iż pozostawienie pojazdu EV podłączonego na stałę do ładowania, może powodować problemy, szczególnie gdy pojazd był rzadko używany w ostatnim czasie.
Wyjaśnił jednocześnie, iż zgodnie ogólną radą producentów - jeśli zasięg 100% baterii nie jest wymagany na czas podróży, należy rutynowo ładować pojazd do nie więcej niż 80% pojemności, pozwala to bowiem wydłużyć „życie” baterii i utrzymać jej większą wydajność w czasie.
Dlatego zaleca się, aby jeśli pojazd elektryczny nie był używany przez dłuższy czas - co może się zdarzyć podczas okresu pandemii - nie był podłączony do sieci i ładował się ciągle, aby utrzymać baterię na 100% naładowania. Może to spowodować uszkodzenie akumulatora.
Doświadczeni użytkownicy pojazdów zelektryfikowanych (w pełni elektrycznych, oraz hybryd typu plug-in) już znają ten fakt, ale w Polsce, mimo że liczba użytkowników tego typu pojazdów jest wciąż relatywnie niewielka, to w ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy znaczny jej wzrost, głównie dzięki rosnącej ich popularności nad Wisłą, ale również planów wprowadzenia przez rząd dotacji do ich zakupu. Dlatego wiele osób może nie być świadomym ryzyka i warto o tym przypomnieć – dodaje Radosław Kitala, konsultant Arval Polska.
David dodał również, że ważne jest, aby kontrolować aktualny stan naładowania baterii w pojeździe, ale normalnie ładowanie jest wymagane tylko wtedy, gdy poziom naładowania spadnie poniżej 50% i nie powinno się dopuszczać, aby spadł on poniżej 20%.
Podczas długich okresów względnej bezczynności, takich jakie możemy doświadczyć np. podczas obecnych ograniczeń w przemieszczaniu, wszystkie pojazdy elektryczne doświadczają pewnego stopnia utraty ładunku akumulatora lub samorozładowania w miarę upływu czasu z powodu poboru mocy z elektroniki w pojeździe, zwykle w obszarze ok. 2% miesięcznie, jednak poziom zależy od pojazdu i trybu, w którym został pozostawiony - na przykład w trybie gotowości lub wyłączenia.
Tym samym zaleca się, aby każdy pojazd elektryczny był utrzymywany na poziomie 50-80% naładowania. Oznacza to, że nie wystąpi niepotrzebna degradacja baterii przez naładowanie do poziomu zbliżonego do 100%, ale również, na drugim końcu skali, 50% jest wystarczająco wysoka, aby zapobiec uszkodzeniom w wyniku nadmiernego rozładowania. Warto pamiętać, że całkowite rozładowanie akumulatora może również spowodować uszkodzenie.
Niektóre samochody mają, jak wyjaśnił David, możliwość ustawienia limitu ładowania - często w ramach aplikacji dostarczonej przez producenta - tak, aby można je było pozostawić w stanie podłączonym do stacji i automatycznie przerywać ładowanie. Jednak wiele modeli wymaga odłączania od zasilania i ręcznego monitorowania, zwykle raz w tygodniu.
Jak zawsze w takich przypadkach najlepiej jest zapoznać się z instrukcją dołączoną do samochodu lub sprawdzić na stronie producenta. W Polsce - liczba pojazdów EV rośnie coraz szybciej, niemniej jednak wokół szeroko pojętej elektromobilności krąży wciąż wiele mitów i niepewności. Pracując z wieloma naszymi Klienrami, niejednokrotnie jesteśmy proszeni o porady w zakresie pojadów elektrycznych i infrastruktury. Elektromobilna rewolucja bowiem się rozpoczęła i jej nie unikniemy, a istnieje wiele racjonalnych powodów, aby te pojazdy właczyć do flot lub użytkowania prywatnego.
Oryginał artykułu:
Shaun SADLIER Arval UK Head of Consultancy & Arval Mobility Observatory
Mobile: +44 7966 129401 Email: shaun.sadlier@arval.co.uk
Po 18 tygodniach i ponad 24 000 km przejechanych przez 6 pojazdów, poznaliśmy wyniki badania ELAB - Miasto Czystego Transportu, zainicjowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) i miasto Łódź. Test umożliwił pierwsze tak precyzyjne porównanie aut spalinowych i elektrycznych, zarówno pod względem środowiskowym, jak i ekonomicznym. Arval był partnerem merytorycznym tego przedsięwzięcia. Oto najciekawsze naszym zdaniem wnioski, dotyczące e-samochodów:
- 40% mniej CO2 na każde przejechane 100 km
- 16-28% mniej czynności serwisowych
- zrównanie całkowitego kosztu użytkowania (TCO) z pojazdem spalinowym nawet przed upływem roku
Więcej ciekawych danych znajdziecie w pełnej wersji raportu ELAB, która dostępna jest tutaj.
